Dotychczas batalie patentowe w sprawie tabletów kończyły się pomyślnie dla twórców iPada. Do czasu - wczoraj Apple przegrało proces z małą, hiszpańską firmą produkującą tablety wyposażone w system Android.

W listopadzie 2010 roku Apple wniosło pozew sądowy przeciwko niszowej, hiszpańskiej firmie NT-K. Oczywiście prawnicy z Cupertino zastosowali te same argumenty, które niedawno zostały użyte w głośnych procesach przeciwko Samsungowi - urządzenia produkowane przez NT-K naruszają wlasność intelektualną Apple, ich design zbytnio przypomina iPada. Wskutek tego pozwu, dostawy tabletów pozwanej firmy zostały zatrzymane przez celników na granicy i nie zostały dopuszczone do sprzedaży na terenie Hiszpanii. Dodatkowo NT-K trafiło na listę europejskich podmiotów gospodarczych tworzących podróbki. Prawie po roku od wniesienia pozwu hiszpański sąd wydał wyrok - tablety wyprodukowane przez NT-K nie naruszają żadnego patentu Apple.

Po ogłoszeniu wczorajszego wyroku w hiszpańskich mediach technologicznych zawrzało. Wielu analityków nawołuje do bojkotu produktów z nadgryzionym jabłkiem. Dodatkowo prawnicy hiszpańskiej firmy wniosą pozew o odszkodowanie za poniesione straty materialne i psychologiczne.

Apple planowało także zablokować sprzedaż Samsuna Galaxy Taba 10.1 w Hiszpanii, cały proces miał przebiegać analogicznie do tego przeprowadzonego w Niemczech. Wczorajszy wyrok wskazuje jednak, że tamtejsze sądy mają zupełnie inne podejście do tego typu procesów i prawnicy z Cupertino raczej nie odniosą tak spektakularnego sukcesu jak w Niemczech.

Źródło: 9to5mac.com